Na wielu blogach widzę podsumowania minionego roku i plany na ten, nowo rozpoczęty rok. U mnie tego nie będzie. Podsumowania - bo nie chcę się dołować ogromną ilością niewykonanych, a zaplanowanych na ten rok prac. Planów - bo jak wynika z poprzedniego zdania, i tak są do bani i nigdy jeszcze nie udało mi się ich zrealizować. Toteż począwszy od tego roku - przestałam planować. Niby po co, skoro i tak od razu wpadnie multum rzeczy do zrobienia nieplanowanych, i na te czekające cicho i cierpliwie w kolejce znowu zabraknie mi czasu.
Ostatnio dopadł mnie leń, brak weny i jakieś ogólne zniechęcenie i niemoc. Potrafię nad jedną kartką siedzieć trzy dni, po czym wieczorem wściekam się na siebie, na swoje ślimacze tempo, przyrzekam sobie poprawę, narzucenie tempa "turbo" przynajmniej na kilka tygodni, aby trochę robotę pogonić, a następnego popołudnia mam powtórkę z rozrywki - siedzę, gapię się w papiery i dodatki i nic nie potrafię zrobić. Tak ogólnie to tęsknię za haftowaniem, ale na razie, póki nie odrobię się z papierów, igła musi poczekać.
Na blogu nawet już nie pokazuję wszystkiego - po prostu powtarzam stare wzory kartek i czekoladowników, nawet papiery na nich są takie same - więc nie ma nic nowego do pokazania.
Z nowości mam kremowo-bordową kartkę sztalugową z nowym wykrojnikiem, który dostałam od przyjaciółki na urodziny. Kartce towarzyszy maleńki, miniaturowy storczyk - też prezent :) Jest przesłodki!
Poszczególne elementy podklejone kosteczkami 3D.
I w pudełku z "szybką".
Pozdrawiam Was cieplutko! Zmykam spać, bo nie wstanę rano do pracy.
Prześliczny komplet ...
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ...
Piękna karteczka i storczyk także!A takiego lenia twórczego, to chyba każdy na krótko doznaje, a potem przychodzi nowa energia, której Ci życzę!
OdpowiedzUsuńKarteczka piękna i w moich kolorach.:)
OdpowiedzUsuńCudny zestaw prezentowy!
OdpowiedzUsuń