Siostrzyczki.

Dwie niemal takie same kartki z UHK-owych papierów i kwiatów WOC, zrobione na podstawie kursu Gosi Metryki. Bardzo lubię tę formę z rozdarciem :)

Światowy Dzień Kota - na słodko.

Światowy Dzień Kota - święto obchodzone corocznie 17 lutego mające podkreślić znaczenie kotów w życiu człowieka, zwrócić uwagę na niesienie pomocy kotom wolno żyjącym i bezdomnym zwierzętom, które miały kiedyś dom, ale go straciły, a także uwrażliwienie ludzi na często trudny koci los. Tak pisze Wikipedia.

Z tym uwrażliwieniem ludzi na koci los to bywa różnie, prawda? Niektórzy nie są w stanie spojrzeć dalej, niż na czubek własnego nosa :( Dla takich ludzi koty, psy czy inne potrzebujące pomocy stworzenia są "niewidzialne". Jeszcze inni czują do kotów obawę, niechęć czy wręcz wrogość. Nie mają łatwego życia te nasze dachowce... A przecież to takie cudowne stworzenia, i pożyteczne przecież dla człowieka...

Zrobiony jakiś czas temu mały czekoladownik na czekoladę Ritter Sport z kocim motywem idealnie wpasował się w dzisiejszy dzień.

Na zakończenie posta pozdrawia Was moja Kicia, która kiedyś też była bezdomna, chora, przerażona. Przeżyła dzięki ludziom, dla których nie była "niewidzialna". Dziękuję im za to!

A może by tak, postawić kotu...

POMNIK

(wiersz Franciszka Klimka)

Choć byłoby z tym sporo

zabiegów i kłopotu

może to niezły pomysł

postawić pomnik kotu?

Mógłby stanąć ten pomnik

gdzieś w samym środku miasta,

powinien być tak duży,

aby inne przerastał.

Powinien być świetlisty,

by własnym blaskiem świecił,

by w sposób oczywisty

wciąż zaciekawiał dzieci.

Żeby zaczęły pytać

w przedszkolu, w domu, w szkole,

dlaczego własnie kotek

stoi na tym cokole.

Jakie jego zasługi,

co jest w nim niezwykłego,

trzeba, żeby pytały

co, jak, kiedy, dlaczego...

A że próżno by pytać

babci, mamy czy taty,

może wtedy się ockną

luminarze oświaty

i ktoś dzieciom opowie

czym naprawdę są koty,

i pomniejszy w ten sposób

skalę ludzkiej głupoty.

Walentynkowy rudzielec.

Uroczy i zabawny rudy kot projektu Durene Jones skradł moje serce od pierwszego wejrzenia. Futrzasty słodziak idealnie wpasował się w kartkę walentynkową :)

Papier ma embossowane brokatowe wzory, wygląda to bardzo efektownie.

Tort raz jeszcze.

Tak się złożyło, że szybciutko musiałam zrobić jeszcze jeden urodzinowy exploding box z tortem w wesołych, radosnych kolorach. Ale już bez dodatkowego pudełka na Rafaello :)

Exploding box z tortem.

Na kursiku online Natalii Królak na FB  nauczyłam się robić papierowe torty do boxów :) Zdobytą wiedzę wykorzystałam przy okazji tworzenia urodzinowego exploding boxa.

Boxik zapakowałam w torebkę-nosidełko.

Ponieważ zostały mi jeszcze kawałki papierów z kolekcji użytej do zrobienia exploding boxa, ozdobiłam jeszcze w tym samym stylu pudełko na Rafaello.

Imieniny miesiąca - luty - Kartka Orientalna.

"Kartka Orientalna" to lutowy temat zabawy "Imieniny  miesiąca". Temat dla mnie trudny, nie bardzo czuję takie klimaty, i długo nie miałam pomysłu na tę kartkę. Aż trafiłam na kursik na rozetki Asi Szulik i pomysł przyszedł sam. Papierowe rozetki przypominają mi chińskie parasolki i wachlarze, a bonsai, zazwyczaj kojarzone z Japonią, jest sztuką wywodzącą się z Chin. W kartce użyłam typowych chińskich kolorów: czerwieni symbolizującej szczęście i sukces, żółtego - koloru cesarskiego, czarnego reprezentującego moc i nieśmiertelność oraz złotego. Chcąc uniknąć bieli - koloru żałoby - drzewko bonsai wyhaftowałam na kanwie w kolorze kości słoniowej, a baza kartki jest w kolorze craft. 

Dzięki rozetkom kartka zrobiła się zbyt przestrzenna do koperty, więc zapakowałam ją w pudełko z szybką.

Uffff... Chyba mi się udało ogarnąć problematyczny temat. Już się boję, co będzie tematem marca :)

Na koniec posta - lutowy banerek zabawy.