Zachciało mi się połączyć pastelowy fiolet z błękitem. I kwiecia mi się zachciało... i czekolady...
niedziela, 31 stycznia 2016
sobota, 30 stycznia 2016
SAL Kartki przez cały rok - styczeń.
Zdążyłam! Trochę przysiedziałam po nocach, ale zdążyłam na styczniową publikację SAL-owych kartek :))) Tematy zadane przez Anię na styczeń to: choinka, pisanka i róża. Na początek banerki zabawy - całoroczny i styczniowy.
I moje kartki. Choinka.
Szkoda, że na zdjęciu nie widać, jak pięknie mienią się złote nici...
Pisanka.
Digi stempelek autorstwa Wikuchy.
Trochę przestrzenności uzyskane dzięki kosteczkom 3D.
Kwiatki sama wygniotłam :)
Róża.
Według zasad zabawy obowiązkowy jest kolaż wszystkich kartek. Nigdy jeszcze czegoś takiego nie robiłam, ale dzięki poradom fantastycznego Hanulka dałam radę! Bez jej cennych rad musiałabym prosić kogoś o pomoc, a tak nauczyłam się sama :) Dziękuję Ci bardzo za tego posta, Hanulku!
A oto wymagany kolaż:
piątek, 29 stycznia 2016
Szaleję :)
Chyba mi palma odbiła, bo zapisałam się na drugi kartkowy SAL :) Zupełnie przypadkiem znalazłam informację o nim na jakimś przeglądanym blogu i poleciałam tam. Ja, która nigdy w żadnych SAL-ach z braku czasu nie brałam udziału. Ale jak wiadomo, kartek nigdy nie za wiele, a zabawa u Anny łączy przyjemne z pożytecznym :)
Wytyczne na styczeń to choinka, pisanka i róża. Czasu do końca stycznia już malutko zostało, więc muszę włączyć turbodopalanie.
Jestem absolutną nowicjuszką w tego typu blogowych zabawach, ale zaczyna mi się to podobać :)
wtorek, 26 stycznia 2016
Babeczkowy komplecik...
... czyli przepiśnik i kartka.
Na tylnej okładce przymocowałam "zakładki" ze wstążeczek.
Na tylnej okładce przymocowałam "zakładki" ze wstążeczek.
Pozdrawiam!
niedziela, 24 stycznia 2016
Choinka 2016 - SAL-u odsłona styczniowa
Mój pierwszy SAL-owy hafcik stworzony na zabawę u Kasi G. powstał w wielkim pośpiechu i na ostatnią chwilę. Wszystko przez to, że niezwykle trudno jest mi oderwać się od Golden Gaze.
"Choinkowy" hafcik pochodzący z naszej polskiej gazetki "Kram z robótkami" jest naprawdę malutki, wyhaftowany na aidzie 18 ct. W przyszłości będzie "wmontowany" w kartkę bożonarodzeniową.
"Choinkowy" hafcik pochodzący z naszej polskiej gazetki "Kram z robótkami" jest naprawdę malutki, wyhaftowany na aidzie 18 ct. W przyszłości będzie "wmontowany" w kartkę bożonarodzeniową.
poniedziałek, 18 stycznia 2016
Mój pierwszy SAL:)
Pierwszy raz zdecydowałam się wziąć udział w SAL-u. Powody są dwa. Po pierwsze - skusiła mnie perspektywa posiadania w grudniu co najmniej 12 gotowych hafcików na kartki. Będą jak znalazł w tym gorącym okresie, kiedy brak czasu na robótki. Po drugie - mam więcej wolnego czasu, bo zakończyła się moja praca dla SOS Husky i w związku z tym mam wieczory tylko dla siebie :) Mogę robić, na co tylko mam ochotę, nawet czas na czytanie w końcu znajdę:))) A poza tym lubię haftować bożonarodzeniowe motywy. Nawet w lipcu ;)
SAL organizuje Katarzyna G z bloga Życie nitką malowane. Jeśli ktoś chce dołączyć, to może jeszcze zdąży :)
Mam nadzieję, że uda mi się dotrzymać terminów i linkować co miesiąc nowy hafcik, co najmniej jeden.
SAL organizuje Katarzyna G z bloga Życie nitką malowane. Jeśli ktoś chce dołączyć, to może jeszcze zdąży :)
Mam nadzieję, że uda mi się dotrzymać terminów i linkować co miesiąc nowy hafcik, co najmniej jeden.
piątek, 15 stycznia 2016
środa, 6 stycznia 2016
Kamea
Z tego samego papieru, co kartka z poprzedniego posta, powstała druga, bliźniacza urodzinowa kartka sztalugowa.
Jak poprzednio, papier z kolekcji "Wenus i Mars" Magicznej Kartki. Tekturka z Wycinanki, a na tekturce farba akrylowa, tusz i Crackle Accents. W środku kartki cudna kobieca grafika, motyw przewodni mojej kartki:)
Kartka oczywiście w pudełku, bo jest zbyt przestrzenna do koperty.
Jak poprzednio, papier z kolekcji "Wenus i Mars" Magicznej Kartki. Tekturka z Wycinanki, a na tekturce farba akrylowa, tusz i Crackle Accents. W środku kartki cudna kobieca grafika, motyw przewodni mojej kartki:)
Kartka oczywiście w pudełku, bo jest zbyt przestrzenna do koperty.
wtorek, 5 stycznia 2016
Ptasie lato zimą
No to zmroziło trochę, szkoda tylko, że śniegu brak. Co prawda coś tam teraz leci z góry, ale śniegiem to bym tego nie nazwała - ot, z rzadka spada taki jakiś gwiezdny pył, drobniuteńki niczym brokat, prawie niewidoczny - sprawia jednak, że całe powietrze wokół migoce i mieni się w świetle księżyca i latarni, i noc lśni jak na starej świątecznej pocztówce.
A na moim warsztacie klimaty zgoła odmienne od tych za oknem, bo choć kocham zimę, to na urodziny koleżanki zrobiłam kartkę ptasią, różaną, letnią i radosną.
Papier to "Wenus i Mars" Magicznej Kartki, ptasia tekturka z Wycinanki pokryta czarnym tuszem i Glossy Accents.
W środku ukryte miejsce na prezent z papieru:)
Kartka zamknięta w pudełku. Śliczne są te ptaszki na różanych gałązkach :)
A na moim warsztacie klimaty zgoła odmienne od tych za oknem, bo choć kocham zimę, to na urodziny koleżanki zrobiłam kartkę ptasią, różaną, letnią i radosną.
Papier to "Wenus i Mars" Magicznej Kartki, ptasia tekturka z Wycinanki pokryta czarnym tuszem i Glossy Accents.
W środku ukryte miejsce na prezent z papieru:)
Kartka zamknięta w pudełku. Śliczne są te ptaszki na różanych gałązkach :)
Pozdrawiam Miłych Zaglądaczy i do sklikania:)
piątek, 1 stycznia 2016
Postanowienie Noworoczne
Witajcie w Nowym Roku!
Życzę wszystkim zaglądającym zdrowia, szczęścia i wszelkiej pomyślności oraz mnóstwa czasu i nieograniczonych funduszy na realizację swoich pasji!
Na wielu blogach widać podsumowania ubiegłego roku i plany na najbliższy rok. U mnie podsumowania nie będzie - nie chcę się dołować :) Nie wykonałam nawet połowy z tego, co miałam w nieśmiałych planach. Z tego samego powodu nie robię też żadnych konkretnych planów robótkowych. Z doświadczenia wiem, że plany swoje, a życie swoje.
Tym razem jednak postanowiłam Nowy Rok rozpocząć z jednym, ale stanowczym postanowieniem: skupić się na realizacji projektów, głównie krzyżykowych, które mam na swojej "pobożnej liście życzeń" od lat co najmniej kilku, niektóre nawet kilkunastu, a które wciąż nie mogą doczekać się nawet rozpoczęcia pracy nad nimi. Co więcej - od lat mam już przygotowane do nich materiały, które nie bardzo mam gdzie gromadzić, mam także przygotowane przydasie do wymarzonych prac "papierowych" - i wszystko to leży, leży, leży i kwiczy. Przyczyna? Są przeznaczone dla mnie lub na bazarki, więc zawsze spychane były z warsztatu "na później" z powodu konieczności tworzenia ciągle kolejnych prac na zamówienia.
W tym roku postanowiłam ograniczyć do absolutnego minimum prace wykonywane na zamówienia, skupić się na swoich własnych zachciankach i porozpieszczać się trochę robiąc tylko to, na co sama będę mieć ochotę, jak w tych szczęśliwych czasach, kiedy to powstały między innymi te dwa obrazki poniżej :)
W tym roku będę SAMOLUBEM, a co! I mało mnie obchodzi, czy to wypada, czy nie, i czy to się komu podoba, czy nie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)