Szczęśliwych, radosnych Świąt
Bożego Narodzenia,
bez pośpiechu, trosk i
zmartwień
oraz szczęścia i pomyślności
w Nowym Roku 2021
życzy
donka66
Szczęśliwych, radosnych Świąt
Bożego Narodzenia,
bez pośpiechu, trosk i
zmartwień
oraz szczęścia i pomyślności
w Nowym Roku 2021
życzy
donka66
Dwa czekoladowniki na małe bombonierki Merci ubrałam w papiery ze sklepu Action. Fajniste są te papiery, grube, sztywne, z foliowanymi, błyszczącymi elementami. W tym konkretnym przypadku w kolorze srebrnym. Do tego srebrna, brokatowa wstążeczka. Czekoladowniki bez żadnych bajerów, zupełnie proste, tyko papier - bo robione nocą i "na wczoraj".
Na bazarku dogomanii można kupić przeróżne rzeczy :) Także rękodzieło. Udało mi się upolować takie fajne filcowe zawieszki na choinkę. Szyje je z ogromną starannością i dbałością o szczegóły pewna Martyna, prowadząca dom tymczasowy dla kotów.
Zmajstrowałam dwie torebki na prezenty. Przydał się zielony sznurek, który kupiłam przez pomyłkę sadząc, że jest to cienki sznureczek, z którego będę mogła robić kokardki do kwiatowych kompozycji na kartkach. Po otwarciu paczki okazało się, że to całkiem pokaźnej grubości sznurek, który nadawałby się na sznurówki. I tak sobie leżał, aż do teraz :)
U mnie powtórka z kartki miesiąca :) Ta sama choineczka, tylko oprawiona w inne papiery. Bardzo podoba mi się ten wzorek oraz wytłaczane śnieżynki :) Zapewne sporo takich kartek jeszcze powstanie, choć może już nie w tym roku.
Grudzień bez choinki? Nie może być! Fajnie więc, że Hanulek wybrała choinkowy temat na grudniową kartkę :) W dodatku już na dniach trzeba wysyłać świąteczne życzenia, więc taka karteczka będzie jak znalazł.
Od zawsze ogromnie podobają mi się wzory Michaela Powella, ale jeszcze nigdy dotąd żadnego nie wyhaftowałam. Aż do teraz :) Malutki, bo malutki, ale jest! Powellowa choinka z ośnieżonym czubkiem :)))
I na koniec - grudniowy banerek zabawy.
Dziś pokażę czekoladowniki z ciut odległej przeszłości, bo aż z lipca. Zaplątały się fotki w czeluściach komputera i zupełnie o tych czekoladownikach zapomniałam... Powstały ze starej kolekcji Galerii Papieru - obecnie Paper Heaven - pod nazwą "Zaginione Witraże". Baaardzo intensywne kolorki, aż oczy bolą:)))
Życzenia umieściłam pod spodem kartki. Nie chciałam jednak przyklejać ich na wierzchu, więc zrobiłam kieszonkę, w której je ukryłam. Wysuwa się je przez pociągnięcie za sznureczek przeciągnięty przez założony nit. Przy okazji po raz kolejny stwierdziłam, że zakup "krokodyla" do nitowania to była dobra decyzja :)