Po bloczkach biurowych użytych jako wkłady notesowe pozostały tylne okładki z cienkiej, wiotkiej
tekturki. Przycięłam i skleiłam razem cztery warstwy, obłożyłam resztkami papieru scrapowego i zrobiłam z nich okładki do małego, wąskiego, poręcznego notesika na listę zakupów. Taki zakupownik ma tę zaletę, że jest mały, zmieści się w każdej torebce i wygodnie trzyma się go w dłoni, a poza tym w sklepie wygląda ładniej niż zwykła kartka. Poza tym, dzięki temu, że kółeczko jest otwierane, jest bardzo praktyczny: zużyte kartki można łatwo zastąpić nowymi.
Tył wygląda tak:
Kwiatki zrobiłam sama z potuszowanych dziurkaczowych wycinanek z resztek papieru scrapowego. Zbieram nawet najmniejsze ścinki papierów, zawsze mogą się do czegoś przydać :)
Pozdrawiam jesiennie i kolorowo :)
Isiak co to za kwiatki, cudne są :)
OdpowiedzUsuńRudziu, to dziurkacze stokrotki :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda :) świetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda, piękny zakupownik ;)
OdpowiedzUsuńdopracowany w każdym szczególne:)
OdpowiedzUsuńśliczny! :) aby przetrwał w mojej torebce, musiałbym go chyba w jakimś pokrowcu nosić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowy i śliczny ten notesik!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie:-)))
http://rodzinnie1.blogspot.com/
Przepiękny notesik. Szalenie podobają mi się te kwiatki.:)
OdpowiedzUsuń