Znowu przywiało mnie tu z kartką sztalugową na 18 urodziny. Swojej własnej 18-tki to ja już właściwie wcale nie pamiętam... Jejku, kiedy to było! Wtedy jeszcze za oknami dinozaury chodziły!
Cyfry potuszowane pigmentowym tuszem Latarni Morskiej i pokryte opalizującym pudrem do embossingu.
Kartka ma kieszonkę na pieniężny prezent.
I skromne, proste pudełko.
Pozdrawiam i dobrej nocki życzę!
Bardzo fajna ta kartka:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, tak Kochana, za naszej osiemnastki chodziły dinozaury i świat był czarno biały, jak to kiedyś stwierdził mój syn :) Kartka rewelacyjna, a ta kieszonka na małe co nieco idealna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja już nie znajduję nowych słów, więc tylko napiszę: jest zachwycająca.:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne :) a tymi dinozaurami mnie rozbawiłaś :)
OdpowiedzUsuń