Jak w tytule: nasz dom stanął na głowie! A wszystko za sprawą tego małego przybysza:
Wyobrażacie sobie?! W naszym PSIM domu zjawił się kot! A właściwie kotka. Ma około 4 miesięcy i czekała na dom w "mojej" lecznicy. Słodka to bestyjka jest i podbiła nasze serca od pierwszej chwili. No, może poza Pipi, która jest obrażona i strasznie zazdrosna, a najbardziej o miskę :) Mała otrzymała bardzo wyszukane imię Kicia :):):) Nigdy nie miałam kota i jestem trochę przerażona jej wszędobylstwem - wskakuje nawet na kuchenkę, bez namysłu próbuje "wyjść" poza balkon na pierwszym piętrze - czy ona nigdy nie słyszała o BHP?! Boję się, że zrobi sobie krzywdę. Na razie wymyśliłam ochronę "miejsc zakazanych" w kuchni za pomocą spryskiwacza do kwiatów. Działa!
A w Tęczowej Róży przybyły kolejne kolory. Naprawdę cudny jest ten wzór! I fajnie się haftuje, tylko teraz trochę wolniej, bo mrucząca przeszkadzajka pakuje się na kolana :)
Piękna Kicia :) Kocham koty. Mój łobuz skoczył sobie z balkonu na piętrze :P i o dziwo ma chrapkę na więcej. takie ekstremalne wesołe miasteczko ma :P
OdpowiedzUsuńWystarczy spojrzeć na zdjęcie, by zakochać się bez pamięci.;) Jak jest taka ruchliwa, to musisz jakoś zabezpieczyć balkon. Nasz jak był o parę lat chudszy, niespodziewanie wylazł kiedyś za balustradę - wracał tyłem... Możesz się domyślać, co przeżyliśmy...;)
OdpowiedzUsuńŚliczna:)
OdpowiedzUsuńAleż słodka rozrabiara :-) Kot mojej bratowej przeżył (cały i zdrowy jest) upadek z 4 piętra... Zabezpiecz balkon i pilnuj teraz otwartych okien, bo parapet za oknem też kusi!
OdpowiedzUsuńŚliczna "zwierzynka" :)) Powodzenia z wychowywaniem :)) Znam przypadek kotki, która wypadła z 10 piętra... przeżyła!
OdpowiedzUsuńCałe życie byłam psiarą. Dopóki, też przez przypadek, nie zamieszkał z nami kot :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
slicznosci :)
OdpowiedzUsuńhafcik pieknie przybywa :)
Ja swojego kota odstraszam cebulą, jak zaczęła grzebać w donicach, to na ziemi poukładałam pokrojoną cebulę i już nie wlazła :) Kicia jest śliczna, kocham koty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie słyszałam o tej metodzie. Jeśli zajdzie taka konieczność, wypróbuję.
UsuńKicia jest śliczna! Moje koty też są wszędobylskie ale nie mam balkonu... Z psiakiem też się dogada :) Haft zapowiada się bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńGratuluję dokocenia :) Ucałowania w piękny nosek Pipi :)
OdpowiedzUsuńFajna kicia! Ma szczęście, że trafiła do kochającego domu.
OdpowiedzUsuńZ psem szybko się dogadają.