niedziela, 21 września 2014

...i po wystawie :)

Dzisiejszy dzień przeleciał jak z bicza strzelił. Jak wiecie, byłam na wystawie wyżłów organizowanej przez Rybnicki Oddział Związku Kynologicznego. Rano dzień nie zapowiadał się zbyt optymistycznie - lało jak z cebra, przez ścianę wody za oknem mgliście jawił się blok z naprzeciwka, a ja nad jajecznicą wspominałam inną swoją deszczową wystawę sprzed lat, w Zabrzu. Koszmar dla wszystkich: wystawców, sędziów, publiczności. Na szczęście tuż przed wystawą przestało padać, a w godzinach południowych nawet wyszło zza chmur słonko:)


Zaraz po wejściu na teren wystawy rzuciło mi się w oczy "miasteczko namiotowe" - fajne i bardzo praktyczne te namioty :)


Poza medalami organizatorzy przygotowali piękne nagrody dla zwycięzców - puchary i cudną statuetkę wystawiającego pointera.




Uroczyste otwarcie wystawy.


Wystawa była maleńka, kameralna, na pięknym, perfekcyjnie utrzymanym (aż żal było deptać tę trawę!) terenie przy Karczmie Wiejskiej, na skraju Puszczy Pszczyńskiej, tuż obok rezerwatu żubrów. Miejsce idealne na prezentację psów myśliwskich :) Na wystawę zgłoszono 62 psy. Wystawcy przyjechali do nas z Polski, Czech, Słowacji, Ukrainy i Włoch. 




Po otwarciu wystawy wszyscy przenieśli się w pobliże ringu, na którym sędzia Pan Andrzej Brabletz oceniał psy. 





 W oczekiwaniu na ocenę na ringu można trochę poleniuchować:)


Kompletnie zaskoczyła mnie na tej wystawie obecność spanieli bretońskich, które były oceniane jako pierwsze. Do tej pory sądziłam, że bretończyki są jak pozostałe myśliwskie spaniele płochaczami, a okazuje się, że te nieduże pieski są doskonałymi legawcami i są zaliczone do grupy VII FCI - czyli grupy wyżłów.



Potem oceniane były kolejne rasy.
Mały munsterlander:


Przepiękne, szlachetne, angielskie pointery:



Seter angielski - laverack:


Setery irlandzkie, którym zrobiłam najwięcej zdjęć - cóż, mam do nich ogromny sentyment, sama miałam przez kilkanaście lat dwie sunie tej rasy, to właśnie z nimi poznawałam świat psich wystaw. Bardzo mi brakuje moich kochanych kasztanek...



Seter w biegu - mahoniowa poezja!


Seter irlandzki czerwono-biały - szczeniaczek :)


Gordony, czyli setery szkockie:


Czeski fousek:


Wyżły niemieckie długowłose:


Wyżły niemieckie krótkowłose:



Ten to champion z Ukrainy:


I championka z Polski:


Były też "srebrne duchy", wyżły weimarskie krótkowłose - i jeden długowłosy - rzadkość!




Były też szorstkowłose wyżły niemieckie, ale nie mam fotek (strasznie rozmazane wyszły) poza tym maluchem, który wcześnie zaczyna edukację na ringu - ale wiadomo, czym skorupka za młodu nasiąknie...


No i nawet dostałam buziaka od przystojnego kawalera :))) Węgierski wyżeł krótkowłosy.




Fajnie było!!! Do zobaczenia za rok!

Edytuję posta, żeby podać wyniki BIS (może ktoś jest bliżej zainteresowany i jest ciekaw):

1. wyżeł niemiecki krótkowłosy KASTOR vom Jagdhundegestri
2. wyżeł weimarski krótkowłosy ANTA LAVA Just Weimaraner
3. seter irlandzki mahoniowy Lofty DESPERADO

7 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Naprawdę było super, tym bardziej, że od dawna nie byłam na wystawie!

      Usuń
  2. Ale przepiękne pieski ;3 zazdroszczę buziaka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Byłam kilkakrotnie na wystawach w Opolu i nawet zakupiłam tam miniaturowego jamnika. Podziwiam wystawców bo wiem ile trudu kosztuje przygotowanie psa do wystawy. Ciekawa fotorelacja. Wpadł mi w oko Gordon -pierwszy raz widzę psa tej rasy. Mieszkam w Irlandii i nie spotkałam się z wieloma seterami irlandzkimi za to wszechobecne są tu charty.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam książkę o gordon seterze "Biały Bim Czarne Ucho" Gawriiła Trojepolskiego. To książka dla młodzieży, ale wylałam nad nią morze łez. To wtedy zakochałam się w seterach i ich charakterze. I gdyby nie konieczność zmiany trybu życia i dobrania rasy o wymaganiach odpowiadających moim obecnym możliwościom, nadal dzieliłabym życie z seterami.

      Usuń
    2. Świetna książka -nawet mam ją w swoim księgozbiorze :) Moja stara jamnica została w kraju z rodzicami. Tutaj miałam przesympatycznego i nadzwyczaj inteligentnego charta niestety ktoś nam go ukradł :( Bardzo to przeżyliśmy ponieważ był to pies kanapowy,a w Irlandii charty trzymają najczęściej w klatkach.

      Usuń
    3. To wyjątkowe świństwo ukraść psa z kochającego domu! Świństwo, które robi się nie tylko właścicielom, ale przede wszystkim psu.

      Usuń

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!