Skończyłam, nareszcie skończyłam siwka! I już zaniosłam do oprawy. Nie był to jakiś szczególny wyczyn hafciarski - aida 14 ct, mało kolorów nici, prosty wzór - ale nie miałam zbyt wiele czasu, więc wybór padł na ten właśnie wzór. Siwek przypomina mi trochę Brylanta z Domu Tymianka... Chociaż po krótkim namyśle stwierdzam, że Brylant jest o wiele piękniejszy :)
Chciałabym też bardzo podziękować agniesi125 i Ewie S. za rady dotyczące robienia albumów. Na pewno z ich skorzystam, dziękuję! Na razie wciąż się waham, czy skorzystać z gotowej, zbindowanej już bazy, czy samej bindować luźne karty. A czas ucieka, więc muszę się zmobilizować i podjąć decyzję :)
To jest prosty wzór?;) Z milionem krzyżyków? Wielkie brawa!:)
OdpowiedzUsuńWzór nie jest duży, ma mało kolorów i nie ma konturów - dlatego go wybrałam, bo miałam niewiele czasu. Tak ogólnie to nie specjalnie mi się podoba.
Usuńchyba bym poległa na tym tle ;) gratulacje za wytrwałość :)
OdpowiedzUsuńu siebie na blogu robię candy, nagrodą jest zestaw do haftowania, może się skusisz na zabawę? :D
Dziękuję za zaproszenie, ale ponieważ sama jeszcze nigdy nie robiłam candy, to jakoś tak głupio mi się zapisywać...
Usuńpiękny :)
OdpowiedzUsuńJa robiłam dwa koniki na podobnym tle i wcale to nie było takie proste. Twój konik jest naprawdę rasowy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Zmieniłam nieco tło, a konkretnie dwa kolory - w oryginale na krzakach były brązowe kleksy.
Usuń