W tym roku Święty Mikołaj przyszedł wcześniej! W roli Mikołaja - a właściwie Mikołajowej - wystąpiła moja przyjaciółka Basia (niektórzy znają ją pod imieniem Minnehaha) i przyniosła mnóstwo wyhaftowanych przez siebie kartek bożonarodzeniowych, a także zakładkę, magnesy na lodówkę i stickersy z motywami Hanna Montana. A to wszystko dla Fundacji Zwierzęca Arkadia - na szykowany przeze mnie bazarek :) Fantastyczna jest Basia, prawda? A oto te wszystkie skarby:
Moim ulubieńcem jest jeżyk Margaret Sherry - słodziak!
A u mnie kolejne bileciki do prezentów - oczywiście na bazarek :)
Tym razem ramka pod choinką jest złota, a drzewko zostało przyozdobione cekinami w kształcie gwiazdek i koralikami.
Ależ wciągają te bileciki! Można by je robić i robić bez końca :)
Pozdrawiam :)
Oj piękne te karteczki od Basi, nie wiedziałam że aż takie cudne robi. Zawieszki przesłodkie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne te karteczki i Twoje bileciki, bedą miały powodzenie na bazarku!
OdpowiedzUsuńjaki wysyp piekności :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te karteczki:) Twoje bileciki też są super:)
OdpowiedzUsuńKarteczki i bileciki pierwsza klasa!!!
OdpowiedzUsuńJa już się zachwycałam cudami na bazarku, ale że podczytuję również i Twojego bloga to pozachwycam się i tu :) Piękne!
OdpowiedzUsuńDzięki Donka :D
Z pozdrowieniami
Avilia/Ola ze Zwierzęcej Arkadii