Kartka ślubna, na której koniecznie musiał znaleźć się orzeł. Orzeł nie byle jaki, tylko taki zakręcony sportowo, z piłką w szponach :) Owo ptaszysko znajduje się w herbie Amatorskiego Towarzystwa Sportowego Orły Mirosława K. Jak można się domyślić, ślub brał jeden z "orłów" :)))
Kieszonkę na pieniądze tym razem zrobiłam nie wewnątrz kartki, lecz na dnie pudełka. Do kartki mogło być zbyt "grubo" :)
Pudełko moje ulubione, z okienkiem :)
Pozdrawiam miłych Tuzaglądaczy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!