Marcowego kotka z kalendarza skończyłam :) Ukrył się w koniczynie łobuz jeden, bo koniczynka w marcu musi być! Wszak wtedy wypada Dzień Świętego Patryka :) Zdjęcie robione pod wieczór, więc zielony kolor nici na obrazku na fotce już zielony za bardzo nie jest, a kanwa jakaś taka błękitna...
Pozdrawiam!
fajny:)))
OdpowiedzUsuńSuper hafcik :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
cudny kotek
OdpowiedzUsuńSuper kociak.
OdpowiedzUsuń:) Ale słodkie, fajny ten kotek w tej koniczynce :)
OdpowiedzUsuń