wtorek, 10 września 2024

Żółciutko.

Żółciutko się zrobi teraz na blogu :) A to za sprawą dwóch kartek urodzinowych dla pewnej pary obchodzącej urodziny razem.
Nie wiem, czy lubią kolor żółty, mam nadzieję, że tak. Ja go uwielbiam! Żółty to słońce, to ciepło, to życie, to pełna nadziei wiosna z kaczeńcami i podbiałem, gorące lato z rozgrzanym piaskiem i ciepła jesień z dywanem złotych liści. To jaskry na łące i słoneczniki w ogrodach, to kwitnące kępy rudbekii i lepka słodycz miodu. To smak dojrzałych moreli i gruszek. To czas i tajemnica zaklęte w bursztynie. A bywa, że żółty to także kolor sportowego, rajdowego samochodu, jakim jeździ solenizant :)
Chciałam, żeby kartki w jakimś stopniu były podobne do siebie, miały jakiś element wspólny, łączący. I tym elementem jest kolor żółty i słoneczniki. Obie powstały z papierów z kolekcji "Sunflowers" od Scrap And Me.


 
Na zakończenie mój żółty... przepraszam, mój ZŁOTY kocur, Tygrys :) Na tle sansewierii, z którymi dzisiaj się pożegnałam. Pojechały do swoich nowych domów, bo u mnie już się nie zmieści tyle doniczek w mieszkaniu, aby wszystkie sansy, które po porozsadzaniu stoją na balkonie, jakoś w możliwych warunkach przezimować...


Razem z Tygrysem pozdrawiamy Tuzaglądaczy :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!