Stempelek po pokolorowaniu wycięłam i nakleiłam na taśmie 3D, żeby kartka była odrobinę przestrzenna.
Połączenie fioletu z czerwienią zastosowałam w pracy po raz pierwszy, ku własnemu zaskoczeniu - nie wiem, dlaczego, ale ostatnio ciągnie mnie do mocnych barw - czyżbym potrzebowała jakiegoś "doenergetyzowania"?
Karteczkę oczywiście zgłaszam na słodkie wyzwanie :)