piątek, 28 kwietnia 2023

Światowy Dzień Lekarzy Weterynarii.

W tym roku Światowy Dzień Lekarzy Weterynarii obchodzony jest 29 kwietnia.

Wszystkim tym wspaniałym ludziom, którzy z wielką pasją i powołaniem wykonują jeden z najpiękniejszych zawodów świata, życzę wszystkiego najlepszego!



 
Do kartki z życzeniami dołączam coś słodkiego - Rafaello zapakowane w pudełka.


 Widzicie ten papier w jamniczki? Szał!


poniedziałek, 17 kwietnia 2023

Pudełka z haftem.

Tak, wiem, że już wieki całe minęły od Świąt Wielkanocnych, a ja jeszcze tu pokazuję wielkanocne motywy. Ale jakoś nie dałam rady wyrobić się wcześniej z prezentacją tych pudełek.
Pudełka jak pudełka, niby nic nowego. Takie na Ptasie Mleczko, na bazach z Craft Corner, które nawiasem mówiąc uwielbiam. Ale tym razem nowością jest u mnie ich zdobienie. Zamiast jak zwykle dekorować je papierowymi kwiatami i listkami, tym razem postawiłam na haft krzyżykowy. I jestem z nich mega zadowolona. Nie tylko podobają mi się wizualnie, ale też są bardzo praktyczne, zarówno w przechowywaniu, jak i w transporcie, bo można je zwyczajnie poukładać jedno na drugim i nic się nie uszkodzi. 




Spodobało mi się na tyle, że chyba będę częściej sięgać po ten sposób dekoracji moich pudełek na słodycze.

sobota, 8 kwietnia 2023

Kartka z zajączkiem i zawieszką.

Też tak macie, że czasem posiadacie jakieś materiały, ale nie używacie ich w pracach, bo Wam ich szkoda? Ja tak mam z niektórymi zawieszkami. I ta użyta na tej kartce właśnie do tego grona wybrańców należy. Trzymałam ją kilka lat, zanim w końcu zdecydowałam się z nią jednak rozstać. Nie powiedziałabym, że przyszło mi to łatwo :)))



Hurtem.

Aż trudno mi uwierzyć, że nie pisałam na blogu od prawie miesiąca!
W międzyczasie wiosna rozświetliła forsycjami smętne blokowisko, zabieliły się na skwerach mirabelki, a wiotkie pędy płaczących wierzb spowiła zielonkawa mgiełka. Co prawda zimna ta wiosna, ale jednak wiosna. Czas płynie, a mój blog śpi niczym niedźwiedź w gawrze. Ale nie dlatego, że się lenię i obijam, i nic nie robię. Wręcz przeciwnie, miałam taki kocioł w robótkowym kąciku, że nawet nie włączałam komputera, bo szkoda mi było tracić każdą sekundę. Przez to wszystko nie zrobiłam w tym roku przedświątecznych porządków, nawet nie umyłam okien. Wyznając zasadę, że w święta przychodzi zajączek, a nie Sanepid, przełożyłam to na czas poświąteczny. I powiem Wam, że po miesiącu spania po trzy godziny na dobę z dziką radością witam te święta, bo w końcu wszystkie pudełka i kartki mam oddane i wreszcie... MOGĘ SIĘ WYSPAĆ!!! Ale żeby nie było tak różowo, już kolejne prace czekają w kolejce, więc laba nie potrwa dłużej niż dwa dni.
Na zdjęciach tylko skromna część "produkcji" z ostatniego miesiąca, ta bardziej wielkanocna. Pudełka wszelakie: na wino, na Rafaello, Ferrero Rocher, kawę, Merci i czekoladkę Ritter Sport. No i kartki. Na domiar złego zapomniałam zrobić zdjęcia całej serii kartek DL z haftem, ubranych w lawendowo-błękitne papiery, czego nie potrafię sobie wybaczyć :((( Chyba jakaś skleroza już mnie dopadła... :(





Ten "mersiak" inspirowany pracą Katarzyny Chylewskiej: