niedziela, 10 lipca 2011

Haftuje się

Jestem na długo wyczekiwanym urlopie, ale wcale się nie obijam! Malwy rosną i rosną, wyrosły już do połowy :) Teraz praca nad obrazem pójdzie już "z górki" :) Usilnie starałam się zrobić zdjęcie malwom na półmetku, ale na plan pierwszy wepchnęła się moja pluszowa psica i stroiła różne miny do aparatu jak modelka.

 

 

 Po krótkich negocjacjach, z pomocą kawałka szynki, w końcu mi się udało pstryknąć malwy:


W bardzo krótkich wolnych chwilach, kiedy nie ma czasu na rozkładanie większego "warsztatu", mam pod ręką małe hafciki, będą z nich zakładki do książek. Uwielbiam muliny typu multikolor, o wiele bardziej niż cieniowane, niestety w naszej pasmanterii ich nie ma, kupiłam je kiedyś w sklepie internetowym. Do tego nici metalizowane w pasujących kolorach. Wzór mojego pomysłu.




Pozdrawiam wszystkich Tuzaglądaczy serdecznie, dziękuję za odwiedziny i miłe komentarze, oraz życzę cudownego, wakacyjnego słońca!

10 komentarzy:

  1. Malwy przepiękne :) Uwielbiam malwy!

    A zakładki - efekt niesamowity - świetnie wyglądają razem multikolorowe muliny i te błyszczące. ŁAŁ

    OdpowiedzUsuń
  2. OOOH I love your Cavalier King Charles.He's posing as a real model ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Model jest rewelacyjny, częściej musisz go pokazywać. malwy rosną , ciekawa jestem jaki będzie efekt końcowy. Zakładeczki mnie zauroczyły, zdolniacha z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne malwy, fantastyczne zakładki i rewelacyjna psica :)
    Pozdrawiam. M.

    OdpowiedzUsuń
  5. Malwy przepiękne, już to widać! A Twój pluszaczek to urodzona modelka, pozuje zawodowo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zakładki są PRZEŚLICZNE!!!
    Malwy oczywiście też :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój pieskowa,a raczej pani jest urodzoną modelką:)podobają mi się te wzory na te zakładeczki i kolorki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. O matko,ale napisałam posta bez ładu i składu przepraszam,ale miałam kiepski dzień :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Właśnie wczoraj kończąc kolejną książkę stwierdziłam, że ewidentnie brak mi zakładek książkowych.Twoje są ciekawe.
    Będę czekać na efekt końcowy malw.Zapowiada się ciepły, fajny obrazek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za miłe komentarze! Zakładki to dopiero "półprodukt", chcę ich trochę wyhaftować, zanim zabiorę się za ich klejenie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!