Przypadkiem znalazłam w szufladzie małe hafciki. Wyhaftowane na ubiegłoroczne święta, miały trafić na kartki, ale ponieważ okazało się, że miałam kartek zrobionych wystarczająco dużo, te dwa hafty zostały niewykorzystane. I zupełnie o nich zapomniałam. Dopiero szukając w szufladzie kanwy, napotkałam te opuszczone, zapomniane malizny. Nie mogłam pozwolić na ich dalszą poniewierkę, więc wmontowałam je w kartki :)
Bardzo piękne karteczki!!!
OdpowiedzUsuńOczywiście - śliczne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. M.
sliczne :)
OdpowiedzUsuńmnie tez bardzo sie podobaja. Ja w tym roku niestety nie mam czasu na zrobienie kartek :-(
OdpowiedzUsuńPiękne.
OdpowiedzUsuńEleganckie. Dobry hafcik zawsze sam się obroni :)
OdpowiedzUsuńKarteczki bardzo ładne. A ile radości mogą sprawić odnalezione cudeńka.
OdpowiedzUsuńŚliczne karteczki!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kartki :)
OdpowiedzUsuń