Z zielonymi kwiatkami

W ostatnim czasie "na warsztacie" sporo u mnie wszelakich pudełek na upominki. W takich sytuacjach wprost nieocenione są bazy pudełek z Craftcorner. Tym razem wykorzystałam pudełka na alkohol, na Ferrero Rocher i na Ptasie Mleczko. Papiery to Simple Story firmy Scrap And Me, kwiaty - WOC, tekturki - Filigranki.

Po papierowych, zielonych kwiatkach czas na te żywe, które kwitną na balkonie. 

Kartka z gratulacjami.

Gratulacyjna karteczka ubrana w papiery firmy Craft&You, z wycinankami z wykrojników tej samej firmy.

Wnętrze kartki przed wklejeniem życzeń.

Pudełko na kartkę z uroczymi zwierzakami.

Pudełko na chrzest Paulinki.

To już mój drugi exploding box na chrzest, w którym główną rolę gra przepiękna, filigranowa chrzcielnica Anemone ze Scrapka.

Główna bohaterka - chrzcielnica.

Pudełko oczywiście nie może obyć się bez praktycznego i wygodnego nosidełka.

A na balkonie rozwinął się taki śliczny, delikatny kwiatek wilca. Jedyny taki pojedynczy, dwukolorowy dzwoneczek, inny, niż pozostałe.

Mikrusek.

Takie mini-mini pudełeczko na Merci :)

Prezent na ślub.

Ślubne pudełko prezentowe na pieniążki mocno inspirowane pudełkami robionymi przez Agnieszkę i Dorotę, w praktycznym nosidełku.

Tekturowy napis zembossowany na gorąco białym pudrem.

Cztery kieszonki na kasiorkę...

Kilka krzyżyków więcej.

W tym poście pisałam o rozpoczęciu dwóch haftowanych obrazków jednocześnie. Ostatnio nie jest mi łatwo wygospodarować czas na hobby, ale coś tam jednak powstaje. Oto skromne postępy w obydwu pracach.
Lilie z ostróżkami są na takim etapie:

a roześmiana psia banda prezentuje się tak:

Jak widać, daleka droga jeszcze przede mną :) 

"Osiemnastka" i moje kwiatuchy :)))

Fajnie byłoby znowu mieć osiemnaście lat :))) Ale niestety, było, minęło, teraz wyglądam już emerytury, i czasem robię kartki na osiemnaste urodziny :)))

Wnętrze kartki jeszcze przed wklejeniem życzeń.

Kartkę zapakowałam w pudełko, na dnie którego zrobiłam kieszonkę na pieniężny prezent.

A teraz pokażę moje kwiatuchy kochane :))) Słoneczniki na balkonie.

W tym roku wyjątkowo obficie zakwitły sansewierie, zwane też wężownicami lub językami teściowej. Pod wieczór zapach ich kwiatów staje się bardzo intensywny.

A takie "malutkie" listeczki ma begonia immense. Jej sadzonkę kupiłam w tym roku na bazarku dogomanii. Kocham to "maleństwo" i z ciekawością czekam, aż zakwitnie...