... bo człowiek bez pasji nudzi swoją duszę...
Aldonko, choć wiem, że żadne słowa tu nie pomogą, jestem z Tobą. Po odejściu mojego Bruna wyłam przez 2 tygodnie. Ale czas goi rany, choć to długo trwa... Ściskam.
Bardzo mi przykro. Ściskam mocno.
Współczuje... ;(
Bardzo Ci współczuję...
Bardzo Ci współczuję [*]
Isiaczku, bardzo mi przykro (*) Przytulam mocno.Aga76
Bardzo mi przykro. Ja też nie pogodziłam się z odejściem mojego kochanego pieska nawet wyhaftowałam sobie jej podobiznę,żeby była obok mnie.
Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!
Aldonko, choć wiem, że żadne słowa tu nie pomogą, jestem z Tobą. Po odejściu mojego Bruna wyłam przez 2 tygodnie. Ale czas goi rany, choć to długo trwa... Ściskam.
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. Ściskam mocno.
OdpowiedzUsuńWspółczuje... ;(
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję...
OdpowiedzUsuńBardzo Ci współczuję [*]
OdpowiedzUsuńIsiaczku,
OdpowiedzUsuńbardzo mi przykro (*)
Przytulam mocno.
Aga76
Bardzo mi przykro. Ja też nie pogodziłam się z odejściem mojego kochanego pieska nawet wyhaftowałam sobie jej podobiznę,żeby była obok mnie.
OdpowiedzUsuń