Dziękuję za tyle miłych i pocieszających komentarzy pod moim "koszmarkiem". Mimo to nadal nie do końca jestem przekonana co do tej kartki... Nie podoba mi się i już. Będę miała dylemat, komu ją wysłać...
U mnie zmagań z tematem bożonarodzeniowym ciąg dalszy. Cytując klasyka: "nie chcem, ale muszem".
Z zeszłego roku została mi kartka, niezbyt udana. Niby fajny papier i piękne scrapińcowe tekturki, ale całość tak skomponowana, że... szkoda gadać. Postanowiłam trochę ją zmienić, dodać jej nieco koloru. Wygniotłam małe poinsecje z wykrojnika, dodałam listki ostrokrzewu wycięte z błyszczącego, trochę jakby metalicznego kartonu, a na tekturkę nałożyłam pastę śniegową, mój nowy nabytek ze sklepu papierniczego. Wyszło tak:
Śniegowa pasta trochę mnie zaskoczyła - sądziłam, że będzie bardziej drobnoziarnista, a okazało się, że są to całkiem sporej wielkości nieregularne ziarna. Efekt dość ciekawy.
A tak wyglądała kartka przed kuracją upiększającą.
Kuracja upiększająca wielce udana :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńKuracja upiększająca bardzo pomogła :)
OdpowiedzUsuń