Na przekór temu, co za oknem, wracam do jesieni złotej, pełnej ciepłych barw, kasztanów i mglistych poranków. Z taką jesienią właśnie kojarzy mi się ta kartka.
Motyle embossowane miedzianym pudrem (to zdecydowanie mój ulubiony kolor pudru) i kolorowane kredkami akwarelowymi.
Kwiatki z dziurkaczy, nieco przyciemnione na brzegach brązowym tuszem. Poza tym sporo płynnych perełek i trochę taśmy 3D.
Nie mogłam za bardzo szaleć z przestrzennością, bo kartka musiała zmieścić się do zwykłej koperty i przeżyć podróż pocztą do adresatki.
Śliczna! I ciepła za sprawą swych barw:)
OdpowiedzUsuńJa też chcę taką śliczną jesień za oknem!
OdpowiedzUsuńpiękna :) motylki są zachwycające :)
OdpowiedzUsuń