sobota, 31 sierpnia 2013
Stragan dla Tymianków
Pełnia lata w Domu Tymianka (klik) z radością i wielką nadzieją na powodzenie inicjatywy informuje o tutaj (klik) o otwarciu straganu z rękodziełem wszelakim, z którego cały dochód przeznaczony będzie na Tymiankową Fundację.
Stragan mieści się tutaj: Stragan (klik)
Zachęcam wszystkie zdolne, utalentowane rękodzielniczki wielkiego serca, którym los porzuconych, udręczonych z winy istot człekokształtnych naszych Braci Mniejszych nie jest obojętny, o przyłączenie się do tej inicjatywy i wystawienie swojej pracy na półeczce owego straganu, a wszystkich bez wyjątku zachęcam do zakupu jakiejś rzeczy spośród tam wystawionych.
Dla wszystkich zaś ten filmik o współczesnej bajce (tylko 4 minuty) - radzę go oglądać z zapasem chusteczek... i podać dalej.
https://www.facebook.com/photo.php?v=581118968594794
czwartek, 29 sierpnia 2013
wtorek, 27 sierpnia 2013
Zaproszenie
Jeśli akurat ktoś z Was w sobotę będzie w Pszczynie, to zapraszamy do pięknego pszczyńskiego parku. Tuż przy książęcym pałacu, blisko rynku i pysznych lodów, w godzinach od 13.00 do 18.00 będzie można osobiście poznać kilkoro podopiecznych Fundacji Zwierzęca Arkadia, a także wspomóc ich paczuszką karmy lub zbędnym w domu, starym kocykiem czy starą smyczą. Za wszystko będziemy bardzo wdzięczni.
A może to właśnie tam spotkacie swojego najwierniejszego druha na dobre i na złe?
Zieleń i róż
Dwie bliźniacze kartki sztalugowe w pudełkach. Bardzo ukwiecone, a jakże - to tygryski lubią najbardziej :) I motylki lubią... i wesołe kolorki też :) Ogólnie mówiąc te karteczki wprawiły mnie w dobry nastrój :)
niedziela, 25 sierpnia 2013
Na przepisy i zakładka
Dzisiaj zrobiłam większy notes, formatu A5, przepiśnik z rewelacyjnej kolekcji papierów Galerii Papieru "Herbatka dla Dwojga".
Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam, bo straszliwie czas ucieka, a ja mam jeszcze dzisiaj sporo do zrobienia :)
Postanowiłam też spróbować narożnej zakładki do książek. Poszperałam w ścinkach papierów i powstał eksperymentalny twór :) Przyznam, że spodobała mi się taka forma zakładki, i chyba poza haftowanymi takie będą jednymi z moich ulubionych.
Pozdrawiam Was serdecznie i zmykam, bo straszliwie czas ucieka, a ja mam jeszcze dzisiaj sporo do zrobienia :)
Mały notes
Witajcie mili Tuzaglądacze!
Dzisiaj chcę się pochwalić moim pierwszym notesikiem formatu A6. Bindowanie tego maleństwa przysporzyło mi sporo nerwów. O ile w dużych przepiśnikach (formatu A5) nie miałam z tym problemu, bo wystarczyło ustawić bindownicę w położeniu C i D, aby okładki i wewnętrzne kartki pięknie się ułożyły, to tego malucha bindowałam w pozycji A (otwartej) przytrzymując ręką w powietrzu i modląc się, żeby ręka mi nie zadrżała i żeby kartki nie wylazły mi poza okładki, oraz żeby wszystkie miały dziurki w tym samym miejscu. Koszmar, który kosztował mnie kilka siwych włosów więcej! Tym bardziej, że miałam w domu tylko jeden jedyny wkład do notesu i nie darowałabym sobie, gdybym go zniszczyła. Muszę opracować jakiś mądry sposób na bindowanie takich maluchów, bo chciałabym bardzo jeszcze taki format robić.
Mam też poważny problem z określeniem, jak dużej sprężyny mam użyć do bindowania konkretnego notesu. Tym razem również zniszczyłam jedną, bo okazała się zbyt ciasna. Ta z kolei wydaje się zbyt duża, ale akurat tego pośredniego rozmiaru nie mam. Na przykładzie tego notesiku widzę, jak wiele jeszcze prób, błędów i ćwiczeń przede mną, zanim nauczę się robić notesy z prawdziwego zdarzenia. Tylko zawsze strasznie mi żal zmarnowanego materiału :(
Pozdrawiam serdecznie nocną porą i życzę kolorowych snów!
Dzisiaj chcę się pochwalić moim pierwszym notesikiem formatu A6. Bindowanie tego maleństwa przysporzyło mi sporo nerwów. O ile w dużych przepiśnikach (formatu A5) nie miałam z tym problemu, bo wystarczyło ustawić bindownicę w położeniu C i D, aby okładki i wewnętrzne kartki pięknie się ułożyły, to tego malucha bindowałam w pozycji A (otwartej) przytrzymując ręką w powietrzu i modląc się, żeby ręka mi nie zadrżała i żeby kartki nie wylazły mi poza okładki, oraz żeby wszystkie miały dziurki w tym samym miejscu. Koszmar, który kosztował mnie kilka siwych włosów więcej! Tym bardziej, że miałam w domu tylko jeden jedyny wkład do notesu i nie darowałabym sobie, gdybym go zniszczyła. Muszę opracować jakiś mądry sposób na bindowanie takich maluchów, bo chciałabym bardzo jeszcze taki format robić.
W środku gładkie kartki w kolorze ecru.
Mam też poważny problem z określeniem, jak dużej sprężyny mam użyć do bindowania konkretnego notesu. Tym razem również zniszczyłam jedną, bo okazała się zbyt ciasna. Ta z kolei wydaje się zbyt duża, ale akurat tego pośredniego rozmiaru nie mam. Na przykładzie tego notesiku widzę, jak wiele jeszcze prób, błędów i ćwiczeń przede mną, zanim nauczę się robić notesy z prawdziwego zdarzenia. Tylko zawsze strasznie mi żal zmarnowanego materiału :(
Pozdrawiam serdecznie nocną porą i życzę kolorowych snów!
sobota, 24 sierpnia 2013
poniedziałek, 19 sierpnia 2013
Ogłoszenie
Dzień dobry!
Wiecie, że bazarkuję na dogomanii, prawda? Czasem sprzedaję, czasem kupuję, czasem dla siebie, czasem koleżankom. Otóż na szybkim bazarku pojawiła się książka, która być może zainteresuje haftujące blogerki :)
Ściegi hafciarskie, opis w języku angielskim, fotografie krok po kroku, 144 strony w tym 140 o ściegach, wymiary książki 21x23 cm, książka jest podpisana na okładce. Cena wywoławcza 18 zł.
Jeśli ktoś ma ochotę ją nabyć, a nie jest zarejestrowany na dogo i nie ma ochoty tam się rejestrować, to mogę w jego imieniu książkę licytować. W takim przypadku proszę o informację w komentarzu.
Bazarek jest "szybki", kończy się w dniu 21.08.13 o godzinie 21.00.
Acha! Jeszcze link do bazarku:
klik
Pozdrawiam :)
Wiecie, że bazarkuję na dogomanii, prawda? Czasem sprzedaję, czasem kupuję, czasem dla siebie, czasem koleżankom. Otóż na szybkim bazarku pojawiła się książka, która być może zainteresuje haftujące blogerki :)
Ściegi hafciarskie, opis w języku angielskim, fotografie krok po kroku, 144 strony w tym 140 o ściegach, wymiary książki 21x23 cm, książka jest podpisana na okładce. Cena wywoławcza 18 zł.
Jeśli ktoś ma ochotę ją nabyć, a nie jest zarejestrowany na dogo i nie ma ochoty tam się rejestrować, to mogę w jego imieniu książkę licytować. W takim przypadku proszę o informację w komentarzu.
Bazarek jest "szybki", kończy się w dniu 21.08.13 o godzinie 21.00.
Acha! Jeszcze link do bazarku:
klik
Pozdrawiam :)
Na chrzest
Kolejna "płaska" (do koperty) kartka, tym razem na chrzest. A dzisiejszy dzień prawie cały spędziłam na haftowaniu piwonii dla mamy. Jakoś haftowanie po raz drugi tego samego nie sprawia radości, chciałoby się mieć to już z głowy i zacząć coś nowego. A to coś nowego u mnie to kot Artecy Cross Stitch, którego już nie mogę się doczekać :)
I to tylko tyle na dzisiaj.
I to tylko tyle na dzisiaj.
piątek, 16 sierpnia 2013
Z serduszkiem
Prosta i płaska kartka na ślub, taka, żeby bez problemów zmieściła się do koperty. Z kalendarzowym stemplem Agaterii i datą ślubu zaznaczoną serduszkową rameczką. Serduszko, posadzone na kosteczkach 3D, pokryte jest Glossy Accents, ale nie widać tego na zdjęciu.
Pozdrawiam, i dziękuję za miłe komentarze na temat czekoladowników :)
środa, 14 sierpnia 2013
I jeszcze jeden
Jeszcze jeden czekoladownik na ślub.
Ten również ma kieszonkę na pieniądze.
Dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem :) Coś jest takiego w czekoladownikach, że bardzo wielu osobom się one podobają. Mnie również, a w dodatku uwielbiam je robić :)
wtorek, 13 sierpnia 2013
Czekolada na ślub
Czasem nie idziemy na wesele, ale tylko na sam ślub. Wtedy, jako alternatywa zwykłej kartki, może przydać się oryginalny czekoladownik. Zmieszczą się w nim nie tylko życzenia, ale również czekolada na wspólne słodkie chwile oraz pieniążek na dobry początek wspólnego życia.
Po raz pierwszy zostałam poproszona o zrobienie ślubnego czekoladownika.
Połączyłam papiery dwóch kolekcji Magicznej Kartki: "Zaczarowany Ogród" oraz "Skarby Czasu". Świetnie zgrały się kolorami :)
Oczywiście ulubiona już przeze mnie klapka pomysłu Fiolki. Nie chciałam zasłaniać niczym pięknego różanego wzoru na papierze, więc nie umieściłam na klapce żadnych ozdób.
Tył czekoladownika też mi się podoba :) Piękny jest ten papier, jednocześnie występują na nim wzory ostre, wyraźne, jak i rozmyte, jakby rozbielone i przypudrowane.
A tego czekoladownika nie chciałam pokazywać, bo już taki robiłam i pokazywałam - identyczny prawie (różni się tylko użyciem różowych kryształków zamiast wykorzystanych wcześniej perełek). No ale na TAKĄ OKAZJĘ, to jak tu nie pokazać?!
Po raz pierwszy zostałam poproszona o zrobienie ślubnego czekoladownika.
Połączyłam papiery dwóch kolekcji Magicznej Kartki: "Zaczarowany Ogród" oraz "Skarby Czasu". Świetnie zgrały się kolorami :)
Oczywiście ulubiona już przeze mnie klapka pomysłu Fiolki. Nie chciałam zasłaniać niczym pięknego różanego wzoru na papierze, więc nie umieściłam na klapce żadnych ozdób.
Tył czekoladownika też mi się podoba :) Piękny jest ten papier, jednocześnie występują na nim wzory ostre, wyraźne, jak i rozmyte, jakby rozbielone i przypudrowane.
Wycinanka ze sklepu scrap.com.pl potuszowana i pokryta Crackle Accents, w otoczeniu perełek w płynie.
Jak to u mnie, nie mogło zabraknąć kwiatów - zmieścił się niewielki, biały bukiecik.
A tego czekoladownika nie chciałam pokazywać, bo już taki robiłam i pokazywałam - identyczny prawie (różni się tylko użyciem różowych kryształków zamiast wykorzystanych wcześniej perełek). No ale na TAKĄ OKAZJĘ, to jak tu nie pokazać?!
Zdrowia i szczęścia życzę szanownej Jubilatce!
Pozdrawiam Was wakacyjnie :)