wtorek, 5 marca 2013

Z Archiwum X

Ponieważ na moim blogu w temacie haftowanych metryczek oglądacie głównie miśki z poprzedniego postu, chcę Wam powiedzieć, że to nie jest jedyny metryczkowy wzór, jaki wyhaftowałam. Powtarzam go co prawda najczęściej, a to z kilku powodów: ma zgrabną wielkość, czyli jest nieduży, w miarę "szybki" w wykonaniu, no i najczęściej zamawiany. Nie jestem w stanie nawet zliczyć, ile już tych miśków wyhafciłam, w wersjach chłopięcych i dziewczęcych :)


Poza misiakami ze smoczkiem w czasie wielu lat powstawały także inne metryczki. Postanowiłam powspominać i wyciągnąć z głębokich czeluści archiwum kilka fotek. Niestety, nie wszystkie moje "wytwory" zostały uwiecznione...











Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem :) 
Na koniec odpowiadając na pytanie marceli831: materiały do scrapowych kartek kupuję w sklepach internetowych. Jedynie papier wizytówkowy, wstążki, koronki - w sklepach stacjonarnych w Pszczynie.
Pozdrawiam Was serdecznie - i wracam do moich zaproszeń komunijnych :)

5 komentarzy:

  1. Jak ja dawno nie widziałam krzyżyków tu u Ciebie :-))) A tu jeszcze temat metryczkowy, który ostatnio mi jest bardzo bliski :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie się jeszcze nie zdarzyło zrobić metryczki... Wszystkie są świetne, ale Julia na księżycu jest boska!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę stwierdzić, że Twoje metryczki są świetne:) Ja mam jedną na koncie. Dziś się dowiedziałam o pewnej radosnej nowinie więc na pewno będzie druga w przeciągu kolejnych miesięcy;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fantastyczne!!! Ja w życiu nie haftowałam a tu takie cuda!
    Dziękuję za odwiedziny na moim blogu i za miły komentarz:)
    No i nie bój się tak robienia albumów! Proponuję na początek zaopatrzyć się w jakąś małą gotową bazę taką 15x15 i poeksperymentować. A później przyjdzie czas na większe albumy :) Robisz piękne rzeczy,na pewno zużyty materiał się nie zmarnuje :) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna kolekcja metryczek :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!