Poza misiakami ze smoczkiem w czasie wielu lat powstawały także inne metryczki. Postanowiłam powspominać i wyciągnąć z głębokich czeluści archiwum kilka fotek. Niestety, nie wszystkie moje "wytwory" zostały uwiecznione...
Dziękuję za komentarze pod poprzednim postem :)
Na koniec odpowiadając na pytanie marceli831: materiały do scrapowych kartek kupuję w sklepach internetowych. Jedynie papier wizytówkowy, wstążki, koronki - w sklepach stacjonarnych w Pszczynie.
Pozdrawiam Was serdecznie - i wracam do moich zaproszeń komunijnych :)
Jak ja dawno nie widziałam krzyżyków tu u Ciebie :-))) A tu jeszcze temat metryczkowy, który ostatnio mi jest bardzo bliski :-)
OdpowiedzUsuńA mnie się jeszcze nie zdarzyło zrobić metryczki... Wszystkie są świetne, ale Julia na księżycu jest boska!:)
OdpowiedzUsuńMuszę stwierdzić, że Twoje metryczki są świetne:) Ja mam jedną na koncie. Dziś się dowiedziałam o pewnej radosnej nowinie więc na pewno będzie druga w przeciągu kolejnych miesięcy;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne!!! Ja w życiu nie haftowałam a tu takie cuda!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu i za miły komentarz:)
No i nie bój się tak robienia albumów! Proponuję na początek zaopatrzyć się w jakąś małą gotową bazę taką 15x15 i poeksperymentować. A później przyjdzie czas na większe albumy :) Robisz piękne rzeczy,na pewno zużyty materiał się nie zmarnuje :) Powodzenia!
Piękna kolekcja metryczek :)
OdpowiedzUsuń