Naoglądałam się na blogach pięknych notesów i przepiśników, i zapragnęłam też takowe tworzyć. Dzisiaj mój notesowy debiut - i od razu do poprawki :( Kupiłam zbyt małe kółka i muszę je wymienić na większe. A przecież pisało na stronie sklepowej: "do spinania baz polecamy kółka 4,5 cm". No ale ja musiałam być przecież mądrzejsza i uznałam, że to za duże będzie na notesik 100-kartkowy i kupiłam 2,5 cm. I mam za swoje. Muszę kupić nowe kółka i przepiąć wszystko. Podoba mi się w tych kółeczkach to, że można je otwierać i wymieniać wkład w notesie albo dokładać kartek. Fajna sprawa!
Notes jest formatu "zeszytowego", czyli A5.
Czy u Was też taka ciepła noc? U nas trochę wieje, ale jest bardzo przyjemnie, zaraz idę na spacer z futrzakiem :) Pozdrawiam!
Znam to uczucie - też tak miałam: naoglądałam się i zapragnęłam! A potem zrealizowałam :)
OdpowiedzUsuńA debiutu gratuluję - bardzo udany! Piękne kolorki!
Bardzo ładny ten Twój notesowy debiut. Ja natomiast miałam na odwrót, kupiłam zbyt duże sprężyny :)i też jak tylko przyjdą nowe-mniejsze, muszę je pozamieniać.
OdpowiedzUsuńBardzo udany i ładny notes. Też mam zakusy, żeby zrobić przepiśnik, ale najpierw muszę wyszyć babeczkę. Zapraszam po odbiór wyróżnienia!:)
OdpowiedzUsuńCudny,widziałam na własne oczy:)
OdpowiedzUsuń