Pudełek na prezenty ciąg dalszy. Tym razem z wiankiem.
Początkowo planowałam wianek wyciąć podwójnie, żeby był gęściejszy, ale tak namordowałam się z maszynką, tyle się nakręciłam, napodkładalam dodatkowych kartek, naobracałam wykrojnik na płytce, a i tak wycięłam wianek tylko częściowo i zmarnowałam papier, że dałam sobie spokój. Cieszę się, że udało mi się wyciąć chociaż ten jeden. Nieprędko się zdecyduję na ponowne użycie tego wykrojnika, choć wzór bardzo mi się podoba. Chyba moja maszynka nie dociska dobrze przy wycinaniu takich dużych motywów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!