Dawno nie było u mnie nic haftowanego :) Troszkę się dzieje w temacie nitkowym, ale bardzo mało, bo czasu na haftowanie brak. Nic, tylko kleję i kleję papierki... cóż, takie zapotrzebowanie :)
Ale żeby nie było, że już zapomniałam, jak się stawia krzyżyki, to na dowód pokazuję to, co ostatnio wydłubałam: małe kwiatowe hafciki na zakładki i na kartkę.
Pozostając w kwiatowym temacie pokażę Wam mojego nowego balkonowego kumpla. W domu był mały, lichy, cienki i słaby, na balkonie zrobił się cudny, gęsty i rośnie jak na drożdżach :)
Widać, że bardzo odpowiada mu słoneczko i ciepło. Jak on biedny przetrzyma zimę w tym moim ciemnym mieszkaniu...
Całkiem nieźle radzą sobie też w tym roku begonie na balkonowym oknie, mimo, że słońce prawie wcale tam nie dociera.
No i kwitnie i zabójczo pachnie moja ukochana maciejka. Nie wyobrażam sobie lata bez delikatnych kwiatów i oszałamiającego zapachu maciejki.
A jak ktoś jeszcze przyniesie mi do domu storczyka, to uduszę! Nie mam już na oknie miejsca na inne rośliny!!!
Pozdrawiam Tuzaglądaczy i do następnego sklikania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!