Już za moment Halloween... Nie potrafię sobie odmówić zrobienia czegoś w tym klimacie. Lubię i już, i chyba z tego nie wyrosnę :)))
Czekoladownik na małą bombonierkę Merci ozdobiłam zupełnie nie w moim stylu, bo całkiem na płasko i bez żadnego kwiatka. Jedyną dekoracją jest obrazek skomponowany z wyciętych elementów podniesiony na taśmie piankowej.
Uroczej czarownicy włożyłam w dłoń kieliszek z jakimś piekielnym drinkiem, niech sobie baluje dziewucha, tylko niech nie nadepnie kota :)
Tył czekoladownika taki jak przód, tylko bez obrazka.
A w środku... władzę przejęły magiczne koty :) Ciekawe, który tu rządzi, może ten w czapeczce czarodzieja albo ten w cylindrze?
Baaardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCudne wykonanie
OdpowiedzUsuń