Metodycznie, powoli, stawiam krzyżyk za krzyżykiem w moim cudownym Golden Gaze... Alleluja i do przodu, jak mawia pewien Ojciec Dyrektor :)))
czwartek, 24 stycznia 2019
środa, 23 stycznia 2019
Kartka - brama.
Na ten sam grudniowy ślub, co dwie poprzednie kartki, powstała jeszcze kartka-brama w torebce. Pierwszy raz robiłam taką formę kartki, i muszę przyznać, że bardzo mi się ona spodobała. Pewnie jeszcze nie raz ją powtórzę na inne okazje.
Moją "bramę" zamknęłam opaską z dekoracją. Wygodne, bo przynajmniej sama się nie otwiera.
Jak widać, zdjęcia robione jeszcze przed wklejeniem życzeń - później już nie zdążyłam... Na bocznych panelach miejsce na duuużo podpisów :)
Tak prezentuje się kartka z nasuniętą opaską.
I na tym na razie temat ślubny zamykam.
poniedziałek, 21 stycznia 2019
Grzybki na ślub.
Druga kartka na ten sam grudniowy ślub, na cudnych "grzybowych" papierach UHK Gallery - Mushrooms, z dodatkiem białych magnolii WOC.
Kartka zamknięta w pudełku.
Pozdrawiam!
piątek, 18 stycznia 2019
Zaległości wyciągam...
Nazbierało mi się kilka zaległych prac, których jeszcze nie pokazywałam, więc czas nadrobić zaległości na blogu.
Na początek - kartka sztalugowa w pudełku na ślub.
Na początek - kartka sztalugowa w pudełku na ślub.
Do dna pudełka przykleiłam kieszonkę na pieniądze, która jednocześnie pełni funkcję "podnośnika" i ułatwia wyjęcie kartki bez ciągnięcia za kwiatki czy inne ozdoby, które można zniszczyć.
środa, 9 stycznia 2019
niedziela, 6 stycznia 2019
Kalendarze dla psiarzy.
Czas najwyższy przerwać ciszę na blogu i trochę tu odkurzyć. Najpierw jednak chcę Wam wszystkim życzyć szczęśliwego Nowego Roku 2019. Niechaj Wam się tylko samo dobro przydarza!
Początek roku to najwyższa pora na nowy kalendarz, i udało mi się trzy sztuki poczynić, takie stojące, na biurko, na bazach z Fabryki Weny. Wszystkie trzy są dla psiarzy i musiały być z konkretnymi rasami. Tak więc są dwa kalendarze niemal identyczne z miniaturowymi sznaucerami i jeden z akitą. Akita zresztą jest haftowany dwukrotnie, po raz drugi w wersji nieco większej, bo na kanwie 14 ct, z przeznaczeniem do oprawienia w ramkę.
Początek roku to najwyższa pora na nowy kalendarz, i udało mi się trzy sztuki poczynić, takie stojące, na biurko, na bazach z Fabryki Weny. Wszystkie trzy są dla psiarzy i musiały być z konkretnymi rasami. Tak więc są dwa kalendarze niemal identyczne z miniaturowymi sznaucerami i jeden z akitą. Akita zresztą jest haftowany dwukrotnie, po raz drugi w wersji nieco większej, bo na kanwie 14 ct, z przeznaczeniem do oprawienia w ramkę.
Pierwszy ze sznaucerkami - przód:
tył:
zbliżenie na haft:
Drugi ze sznaucerkami, przód:
tył:
Kalendarz z akitą, przód:
tył:
A to akita inu wyhaftowany na aidzie 14 ct:
Tu widać różnicę w rozmiarze haftów, "kalendarzowy" na aidzie 18 ct, drugi na aidzie 14 ct.
I to by było na tyle w moim pierwszym wpisie w tym roku. Zmykam do kuchni, bo kot właśnie parzy mi herbatę :) Pozdrawiam serdecznie! Pa!