Małe kwiatuszki to sweethearty z WOC, a duże zrobiłam z niebieskiego papieru czerpanego, którego kolor "poprawiłam" granatowym tuszem. W gąszczu posadziłam narodowego ptaka Wenezueli - kacyka plamoskrzydłego. Ptaszek pomalowany jest tuszami i pokryty bezbarwnym embossingiem.
Kartka musiała zmieścić około 30 podpisów, więc w podstawie kartki ukryłam wysuwany tag.
Kartka z pudełkiem...
...i schowana w pudełku.
A propos dżungli, ale już tej mojej bliskiej, balkonowej: pomimo kiepskiej, jesiennej pogody i niskich temperatur wciąż kwitnie maciejka. Nie pachnie już, ale nadal kwitnie. Po raz pierwszy mam kwitnącą maciejkę w październiku!
Przepiękna jest ta kartka , jak dla mnie małe dzieło sztuki. Razem z pudełeczkiem stanowią piękny prezent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Niesamowita kartka, bardzo ładnie i estetycznie zrobiona
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kaartka.
OdpowiedzUsuńŚwietna kartka, bardzo fajnie wybrnęłaś z tego wyzwania :) I świetnie użyłaś poinsecjowych kwiatków :)
OdpowiedzUsuńNo świetną kartkę poczyniłaś, ja to jestem daleko w tyle:)
OdpowiedzUsuńBoska karteczka, te niebieskie kwiaty są obłędne!
OdpowiedzUsuńPomysłowe
OdpowiedzUsuń