Po raz pierwszy zdarzyło mi się robić folder na płytę. Zrobiłam taki prawie czekoladownik, tzn. tym samym sposobem, tylko zmodyfikowałam rozmiary. Wyszło tak:
Folder jest na ślub i miał pasować do kartki. Mam nadzieję, że się udało.
A na balkonie do pachnących heliotropów i maciejki dołączyła sansewieria. Rozkwitła swoimi seledynowymi kwiatkami niczym szczotki do mycia butelek, kapie gęstym syropem i wabi osy, pszczoły i trzmiele :) I umila mi haftowanie na balkonie :)
Pięknie i delikatnie ozdobiony komplet :-)))
OdpowiedzUsuń