Dawno już nie pokazywałam aktualnego stanu mojego obrazu "The Visitor". Dlatego, że większość mojego wolnego czasu pochłaniają kartki i pudełka, w związku z czym nie mam już czasu na haftowanie :( Nieszczęsna kanwa poniewiera się po przeróżnych zakątkach mieszkania i jest w takim stanie, że wstyd ją pokazywać... ale pokażę mimo to, bo nie będę jej prać i prasować przed ukończeniem pracy, to byłoby bez sensu. Na dzień dzisiejszy wygląda tak:
A to moje zakupy z bazarku, o którym pisałam w
tym poście: poduszka, podkładka pod mysz oraz bajerancki długopis :) Poduszka jeszcze w folii, więc odbija światło, a długopis w dżetach prezentuje się jak ekstrawagancka biżuteria :)
Pozdrawiam Was, mili Zaglądacze, i wracam do produkcji kartek komunijnych :)
Wracaj do xxx ten obraz jest piękny
OdpowiedzUsuńTak kiedyś zastanawiałam się czy jeszcze haftujesz ten piękny obraz.
OdpowiedzUsuń:) Super super! I tak Ci idzie szybciej z tymi krzyżykami jak u mnie.
OdpowiedzUsuńHaft piękny! Ale widzę, że u Ciebie jak i u mnie, zszedł na drugi plan po papierkach. :)
OdpowiedzUsuńDziałaj, działaj:)
OdpowiedzUsuń