Jak nic nie mogę się uwolnić od czekoladowników. Uwielbiam je robić. Powstał kolejny, z resztki papieru we wzór malowanych deseczek, resztki wstążki i ostatniego kwiatu fantastycznej róży.
I wszystkie trzy razem. Ciekawa jestem, który najbardziej się podoba?
Wszystkie są śliczne ale gdybym miała wybierać, to ten z motylem :) Ostatnio jestem na etapie motyli.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
mnie tez środkowy
OdpowiedzUsuńCiężko wybrać, bo naprawdę wszystkie są śliczne i eleganckie. Każdy chciałabym dostać. Zdolna jesteś Aldonka, jak nie wiem, co!;))
OdpowiedzUsuńOjej trudny wybór hmmm .... ta z różą.
OdpowiedzUsuńW takich cudnych opakowaniach czekolady są jeszcze słodsze :))
OdpowiedzUsuń