niedziela, 23 lutego 2014

Zasowiło...

Zasowiło mnie na zabój, a to za sprawą przeuroczych sówek od Janet, które przysiadły na narożnych zakładkach do książek.



Nawet Pipi dziwi się tej niespodziewanej ilości ptactwa :)


Pozdrawiam Was serdecznie!

5 komentarzy:

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!