Bardzo ucieszyły mnie wpisy pod ostatnim postem. Nie sądziłam, że takie maleństwo wywoła tyle przemiłych komentarzy :) Dzisiaj na blogu też "mały format", czyli narożne zakładki do książek, które moja sąsiadka nazywa "rożkami".
I na koniec moje skromne "końskie" postępy.
Ale słodkie :) Zaznaczałabym co drugą stronę!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Będzie ich jeszcze sporo więcej, bo robię dla dzieciaków z całej klasy :)
UsuńBardzo pomysłowe zakładki, tylko jak ścisnąć kartkami takiego ślicznego motylka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota.
Prześliczne,aż miło wzrok na nich skupić! Dzieciak ibędą zachwycone!
OdpowiedzUsuńbardzo śliczne maleństwa!
OdpowiedzUsuńa konik też cudowności, widzę też że każda z nas ma inną metodę haftu krzyżykowego :3
Usuńświetne te zakładki :) super pomysł na wykorzystanie rogów :D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZakładki są robione z prostokątnego kawałka papieru :)
UsuńWitaj ponownie po przerwie:)widzę dużo świetnych prac i nowe wykrojniki:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJakie śliczne maleństwa!! Jestem pod wrażeniem tych zakładeczek:))
OdpowiedzUsuńpiękne :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolorowe zakładki! A konik już teraz na tym etapie mi się podoba:) Ciekawa jestem jak będzie wyglądał w końcowym etapie wyszywania:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)