Czas zwolnić nieco tempo, odetchnąć, rozejrzeć się wokoło i dostrzec w każdym kolejnym dniu jego ulotne i niepowtarzalne piękno. Życie mija nam niepostrzeżenie, ucieka w pośpiechu, w ciągłym oczekiwaniu na kolejny weekend, na wakacje, na święta, na urlop, na wypłatę. W tej codziennej gonitwie zapominamy, że żaden dzień już się nie powtórzy, że każda chwila jest wyjątkowa i cenna.
Jak widać, wraz z jesienną pogodą dopadają mnie melancholijne przemyślenia. Mam tak co rok :)
Dziękuję za miłe komentarze pod ostatnim postem. Czekoladownik wraz z kilkoma innymi moimi pracami powędrował na licytację na rzecz Fundacji Zwierzęca Arkadia.
W wolnej chwili zrobiłam jeszcze kilka narożnych zakładek.
Większą część mojego wolnego czasu pochłania jednak obecnie haft - powtarzam ostatni obraz, piwonie. Nie lubię się powtarzać i haftować drugi raz tego samego wzoru, tym bardziej w tak krótkim odstępie czasu. Ale mama sobie zażyczyła mieć ten obraz na ścianie, więc zaciskam zęby i macham igłą. Na razie mam tyle:
Zakładki bardzo wesolutkie:)
OdpowiedzUsuńDobrze rozumiem jak to jest wyszywać po raz drugi to samo. Nie ma już wtedy takiej motywacji do ukończenia pracy.. Ale trzymam kciuki za pomyślne i jak najszybsze ukończenie haftu. Z pewnością sprawi on dużo radości Twojej mamie a to najpiękniejsze podziękowanie:)
I rzeczywiście coraz wyraźniej czuć już jesień. Ja lubię każdą porę roku:) W każdej znajduję coś co mnie urzeka. Ale w tej chwili trochę żal mi lata..
Pozdrawiam:)
Fajne zakładeczki! Czego się nie robi dla mamy:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Na mnie jesień też tak wpływa :) A co do hafciku to skoro udało się raz to uda się i drugi- szczególnie, że dla mamy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMałe obrazki powtórzę bez problemu, ale taki duży to rzeczywiście wyzwanie. Ale dla mamy- warto:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje prace, więc wyróżniam cały blog :) zapraszam do siebie po odbiór wyróżnienia - zabawa nieobowiązkowa :)
OdpowiedzUsuńPięknie opisałaś jesień...ja też mam do niej nostalgiczną sympatię (z wyjątkiem czasu gdy chorujemy) cieszę się że jest ktoś kto dobrze o Niej pisze:) Piękna praca i skoro mama sobie życzy nie można odmawiając...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń