Haft nie prany - tylko przeprasowany po lewej stronie w celu odświeżenia, choć prawdę mówiąc i to nie było konieczne. Nieduże obrazki zawsze staram się haftować tak, że nie wymagają prania. Nie gniotę też w trakcie pracy kanwy - bo nie używam tamborka ani ramy, i haftuję dwiema rękami - z góry i z dołu.
A takie piękne strzępiaste kwiaty ma moja begonia bulwiasta na balkonie, jedyna begonia, bo balkon jak co roku obsadziłam pelargoniami. Ale nie mogłam przejść obok takiego cuda obojętnie i przytachałam z targu do domu, no i rośnie sobie solo w donicy :)
Pozdrawiam serdecznie Tuzaglądaczy :)
Piękny obrazek:)miśki ciężkie do haftu właśnie przez te szkutki:)))Haftowałam trzy z tej serii i powiedziałam-nigdy więcej:))piekna begonia,miałam taką czerwoną,ale kwiaty zwiędły i jest teraz bez kwiatów:))))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze misiaki! A krzyżyki takie równiutkie! Śliczności! A begonia piękna! nie dziwię się miłości od pierwszego wejrzenia!
OdpowiedzUsuńcudowne misie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny haft
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękna para i jakie szczególiki w niej ujęłaś :))
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńmisie są fantastyczne :)
OdpowiedzUsuń