Dalej męczyłam się z niebieskościami. Na siłę próbuję wykorzystać te papiery, bo mam je od lata zeszłego roku i niczego sensownego z nich jeszcze nie zrobiłam. Po pierwsze - są dość cienkie, wolę pracować z papierem o wyższej gramaturze, a po drugie, nie przepadam za niebieskim. Stempel embossowany na gorąco złotym pudrem i podniesiony na piance.
Tez nie lubie niebieskiego!! ale karteczki bardzo mi sie podobaja :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci te męczarnie wychodzą :)
OdpowiedzUsuńfajniutkie
OdpowiedzUsuń