As, pamiętam o wycinankach, ale proszę, daj mi troszkę czasu, po weekendzie się odezwę :)
Po raz pierwszy użyłam papierowych hortensji w pęczkach kupionych wieki temu. Niełatwo jest je przykleić, żeby ładnie wyglądały, nie bardzo wiem, co myśleć o efekcie końcowym... Ale ich cieniowane kolory szalenie mi się podobają.
Nie dziwię się, że te hortensje Cię zachwyciły - są cudowne! Kartka sama w sobie też: ta zieleń i fiolet pasują do siebie idealnie. I też kiedyś się zastanawiałam, jak się te hortensje przykleja, i przez to zrezygnowałam z zakupu. A u Ciebie wyszło to idealnie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam hortensje, pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSuper sobie z nimi poradziłaś! Ładnie skomponowałaś je z tymi malutkimi kwiatkami, cała karteczka kolorystycznie - miodzio :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszła,ok - spokojnie,poczekam cierpliwie:)
OdpowiedzUsuńCudowna jest ta kartka. Świetnie dobierasz kolory :)))
OdpowiedzUsuń