środa, 8 maja 2019

Co na tamborku piszczy?

Pomiędzy pracami papierowymi "wciskam się" z krzyżykami, kiedy tylko się da. Przed końcem kwietnia powstała na zamówienie metryczka z misiem - pojedzie za granicę.


Po metryczce przyszedł czas na zaplanowany od pewnego czasu obrazek z wesołą psią bandą firmy Janlynn, udało mi się postawić kilka krzyżyków i...


... i musiałam przerwać pracę nad nim i odłożyć, by zająć się innym wzorem. Ma być na prezent, a czasu nie za wiele, mam nadzieję, że dam radę i zdążę wywiązać się z zamówienia. Wzorek zapewne dość powszechnie znany w hafciarskim światku, to "Rower z bugenwillą" z Coricamo.


Jak na razie skutecznie przeszkadzają mi w tym kartki, które jeszcze muszę zrobić, a nie ukrywam, że wolałabym haftować :) Jak tylko skończę rower, wracam do psiej paczki :)
A tak przy okazji zapytam: czy ktoś wie, gdzie można kupić igłę z turbo napędem? Bardzo by mi się przydała...


1 komentarz:

  1. Też turbo napęd by mi się przydał :-)
    Metryczka śliczna, czekam na resztę krzyżyków :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!