czwartek, 26 listopada 2015

"Plaskacz" imieninowy - urodzinowy

Taka sobie kartka, w miarę płaska, do zwykłej koperty.



Kwiatki chciałam zrobić cieniowane, z ciemniejszymi środkami i brzegami płatków, więc moczyłam, potraktowałam akwarelą, nawet jakoś wyglądały. Ale po wyschnięciu wyglądają tak samo jak przed "farbowaniem".  Buuu...


poniedziałek, 23 listopada 2015

W mroźnej wersji

Na wzór tych kartek zrobiłam takie same, lecz z białymi poinsecjami. Chciałam wypróbować biały papier czerpany z Namaste.



Kwiaty na pierwszej kartce są wygniatane na mokro.




Na drugiej kartce użyłam poinsecji wygniatanych dłutkiem kulkowym na sucho.




Bardziej podobają mi się te formowane na mokro, chociaż ich zrobienie wymaga więcej czasu. A teraz już zmykam, bo jeszcze ogrom ogłoszeń przede mną, a godzina już późna :) Dobrej nocy!

środa, 18 listopada 2015

Płonące świece na kartkę

Zupełnie spontanicznie wyhaftowałam płonące świece Permina na świąteczną kartkę. Od lat bardzo lubię ten wzór i chyba już cała rodzinka i wszyscy znajomi dostali kartki z tymi świeczkami :)



Aida 14 ct - rany, jakie duże krzyżyki :))) Odwykłam od takiego rozmiaru :) Prześwity tak widoczne na zdjęciu, w rzeczywistości są prawie niewidoczne. Obramowanie złotą nitką dodało hafcikowi blasku. Teraz pozostało tylko oprawić haft w kartonik - z tym to zawsze zwlekam do ostatniej chwili. 


poniedziałek, 16 listopada 2015

Słodki torcik o smaku toffi

Zmierzyłam się z kolejną formą pudełka - opakowania na słodkości, której jeszcze nie robiłam. To popularny u wielu scraperek torcik :)



Chyba nie ma scraperki, która nie kochałaby tego listkowego wykrojnika :) Naprawdę jest fantastyczny!


W środku torcika ukryłam cukierki toffi. Myślę, że kolorystyka pudełka i dekoracji również może kojarzyć się z toffi. W każdym bądź razie taki miałam zamiar.


I trochę zbliżeń na szczegóły. W roli kremu na torcie świetnie sprawdziła się pasta śniegowa :)




Torcik jest urodzinową niespodzianką dla przesympatycznej koleżanki z pracy. Mam nadzieję, że wywoła uśmiech na jej ślicznej buzi :)
To by było na tyle. Pozdrawiam cieplutko Tuzaglądaczy :)

poniedziałek, 9 listopada 2015

Anieli grają

Produkcja świąteczna... Szara kolorystyka tych kartek została poniekąd wymuszona przez kolor srebrnych baz. Czasem dobrze jest zrobić porządki w przydasiach - znalazłam zapomniane srebrne bazy z kopertami:) Kupiłam je dawno temu w Lidlu z przeznaczeniem na kartki z haftem - przez pomyłkę, bo myślałam, że są 3-częściowe. Okazało się, że są 2-częściowe z dodatkowym luźnym kartonikiem, więc je schowałam "na potem" i zupełnie o nich zapomniałam. Teraz wpadły mi w ręce i bardzo się przydały:)
Aby uatrakcyjnić nieco kartki, wycięłam bazy w kształt nawiasowy. Wszystkie zrobione według tego samego schematu, z moim nowym wykrojnikiem - zauroczył mnie ten aniołek!





Trochę szczegółów: ręczne szycie białym kordonkiem lub srebrną metalizowaną nicią, srebrny brokat, embossing, wygniatane małe poinsecje z wykrojników, tekturowe gwiazdki i dziurkaczowe śnieżynki.





Najbardziej cieszy mnie fakt, że kartki, mimo, iż nieco przestrzenne, bez problemu mieszczą się w kopercie (również srebrnej).


niedziela, 8 listopada 2015

Kuracja upiększająca

Dziękuję za tyle miłych i pocieszających komentarzy pod moim "koszmarkiem". Mimo to nadal nie do końca jestem przekonana co do tej kartki... Nie podoba mi się i już. Będę miała dylemat, komu ją wysłać...
U mnie zmagań z tematem bożonarodzeniowym ciąg dalszy. Cytując klasyka: "nie chcem, ale muszem".
Z zeszłego roku została mi kartka, niezbyt udana. Niby fajny papier i piękne scrapińcowe tekturki, ale całość tak skomponowana, że... szkoda gadać. Postanowiłam trochę ją zmienić, dodać jej nieco koloru. Wygniotłam małe poinsecje z wykrojnika, dodałam listki ostrokrzewu wycięte z błyszczącego, trochę jakby metalicznego kartonu, a na tekturkę nałożyłam pastę śniegową, mój nowy nabytek ze sklepu papierniczego. Wyszło tak:



Śniegowa pasta trochę mnie zaskoczyła - sądziłam, że będzie bardziej drobnoziarnista, a okazało się, że są to całkiem sporej wielkości nieregularne ziarna. Efekt dość ciekawy.


A tak wyglądała kartka przed kuracją upiększającą.


czwartek, 5 listopada 2015

Koszmarek

Oto, jak się kończy u mnie robienie czegoś "na siłę". Zmusiłam się w końcu do robienia świątecznych kartek. Efekty tego wewnętrznego przymusu są opłakane. Miałam tego "czegoś" nie pokazywać światu, ale jednak zdecydowałam się pokazać, tak ku przestrodze dla siebie samej i na potwierdzenie prawdziwości stwierdzenia, że jeśli się czegoś nie chce, to gorzej, niż by się nie umiało.





środa, 4 listopada 2015

Tęczowo mi

Z ogromną radochą dopadam wieczorami do igły, by postawić chociaż kilka krzyżyków. Haftowanie Tęczowej Róży to naprawdę rewelacyjny relaks! Można powiedzieć, że igła haftuje sama :) Z niechęcią myślę o tym, że muszę ją odłożyć na jakiś czas, bo święta zbliżają się wielkimi krokami i pora jakieś kartki świąteczne zrobić... a straaasznie mi się nieeee chceeee... Oglądam przepiękne kartki na blogach i nabieram na chwilę ochoty na cięcie papierów, ale kiedy mam zabrać się do roboty, to chęci i pomysły gdzieś znikają jak kamfora. Tylko krzyżyki mnie wciągają... Tęczowe kolory Tęczowej Róży.