sobota, 20 kwietnia 2013

Wszystkie wrony za ogony...

Wszystkie wrony... Tak ostatnio wygląda moja robótkowa "działalność". Robię wszystko naraz, czego efekt bardzo łatwo przewidzieć: niczego nie mogę skończyć. Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła pokazać cokolwiek gotowego, na razie wszystko w rozsypce i na dzień dzisiejszy wygląda tak:

1. Ślubne misiaki - już widać sylwetkę Pana Młodego i co nieco Panny Młodej :)



2. Rozpoczęte hafty na kartki komunijne - tu jeszcze nic nie widać...


3. Ślubny exploding box - prawie gotowy :)


4. Pamiętacie te zakładki? Oto zakładek edycja druga - produkcja rozpoczęta :) Docelowo ma ich być 60 sztuk...




Czy ktoś wie, jak można się sklonować? Albo jak wydłużyć dobę? Albo jak odzwyczaić organizm od snu? Ewentualnie zatrzymać czas? Wie ktoś?

5 komentarzy:

  1. Wszystko ślicznie się zapowiada. A zakładki śliczne. Mam ochotę też p[odbne wykonać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne rzeczy :-) Co do sklonowania - jak coś odkryjesz to podaj dalej, mam podobnie. Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. misie są urocze :) zakładki chętnie bym oglądała za każdym otwarciem książki, super :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, toś się podjęła wielkiego przedsięwzięcia. Ale wszystko już zapowiada się pięknie. Sama chciałabym wiedzieć, jak wydłużyć dobę.:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ślicznie u Ciebie,
    piękne zakładki.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!