poniedziałek, 30 kwietnia 2012

Znowu mi nie wyszło

A konkretnie nie wyszły mi zdjęcia. Chciałam Wam pokazać moją pierwszą kopertówkę komunijną, ale zdjęcia wyszły straaasznie. Muszę spróbować jutro rano przed wyjściem do pracy zrobić nowe fotki.
Tak więc na dzisiaj pozostaje mi tylko do pokazania pudełko z szybką dorobione do komunijnej sztalugi z wcześniejszego postu. Bardzo prościutkie i bez ozdób.



Nadal robię kartki komunijne, ale ponieważ wzory cały czas się powtarzają te same, nie ma sensu wszystkich pokazywać.
violka pyta mnie, co to jest czekoladownik. Czekoladownik to połączenie kartki z życzeniami z opakowaniem czekolady, a często także z opakowaniem pieniężnego prezentu. Wewnątrz znajdują się dwie lub trzy kieszonki: na czekoladę, na tag z życzeniami oraz opcjonalnie mała kieszonka na banknot. W tym poście widać takie przykładowe wnętrze czekoladownika.

niedziela, 29 kwietnia 2012

Miliony słońc u stóp

Przychodzi w roku taki czas, kiedy u stóp, w niesamowicie zielonej trawie, eksplodują złotym blaskiem setki milionów małych słońc. To kwitną mniszki, na wyścigi wyciągają swoje żółte, pełne główki do góry, chłonąc łapczywie promienie słońca. Uwielbiam je. Dla jednych to chwasty, dla innych lecznicze zioła, a dla mnie wspomnienie beztroskiego dzieciństwa z ubrudzonymi ich sokiem palcami. Ich czas nie trwa długo - przyjeżdżają Panowie z Zieleni Miejskiej z kosiarkami i w jednej chwili miliony słońc gasną... Zakwitną jeszcze przecież, nie raz, kwitną przez całe lato, ale już nigdy więcej w ciągu roku nie ma ich aż tylu naraz, i trawa nie ma już takiego intensywnego koloru, jak pod koniec kwietnia. Panuje powszechna opinia, że najpiękniejszym miesiącem roku jest maj. Czy aby napewno? Czyż nie piękny jest kwiecień, z milionami małych słoneczek?



Kwiecień to także kwitnące mirabelki. Niespecjalnie lubię ich rozdeptane owoce na chodnikach, lecz krótki czas ich kwitnienia, kiedy ich białe chmury pomiędzy blokami pachną nieziemską słodyczą, jest cudowną rekompensatą.


Kwiecień to koralowe pigwowce.


To także migdałki o kwiatach jak z bibułki.



I różowo kwitnące drzewa, których nazwy nie znam.


To małe, skromne stokrotki na trawnikach. 


To delikatne, drobniutkie kwiaty rzeżuchy łąkowej.


I wreszcie - kwiecień to magnolie. W naszym mieście jest ich mnóstwo. Białe, różowe, bordowe - prawie na każdej ulicy, prawie w każdym przydomowym ogródku, w parku i przy kościele. Później przychodzi czas azalii i rododendronów, ale KWIECIEŃ - należy do MAGNOLII.
 




Jeśli chcecie zobaczyć więcej fotek z mojego miasta, to zajrzyjcie na bloga Magnoliowe Miasto.
Pozdrawiam Was słonecznie :)

sobota, 28 kwietnia 2012

Pastelowy czekoladownik

Szybka - nawet bardzo szybka - odskocznia od kartek komunijnych: pastelowy czekoladownik dla 3-latka. Wieeelka tekturowa "trójka" pomalowana brokatowym żelopisem na wesoły, pomarańczowy kolor i pokryta crackle accent oraz kwiatki mojej produkcji, dziurkaczowe.




środa, 25 kwietnia 2012

Komunijnie - ciąg dalszy

Jak większość z Was - nadal tworzę kartki komunijne. Nie spodziewałam się, że będzie ich w tym roku aż tyle.




Kartka sztalugowa, moja pierwsza komunijna.



A ktoś pamięta jeszcze mój zaczęty Nowy Jork? Utknął na tym etapie, i z powodu nawału pracy "w papierze" nieprędko chyba ruszy z miejsca...


To jeszcze nie wszystkie komunijne kartki w tym roku. Kleję kolejne...
Pozdrawiam :)

piątek, 20 kwietnia 2012

Szybki przerywnik

Na szybko w nawale kartek komunijnych powstała kartka sztalugowa na chrzciny.





Oczywiście taka kartka nie mieści się do koperty, dlatego zrobiłam pudełko z szybką.


Papier to oczywiście moje ukochane "Usłane różami" z Galerii Papieru.
Chciałabym bardzo podziękować za odwiedziny i za miłe komentarze. Dzięki nim mam większą motywację do dalszej pracy. Choć właściwie to trudno tu mówić o pracy - przecież to hobby, relaks i czysta przyjemność :)
A teraz wracam do kartek komunijnych... No, może nie teraz, ale jutro :) Dobranoc!


czwartek, 19 kwietnia 2012

I jeszcze...

Na moim osiedlu wiosna wybucha w kwietniu wszechobecnym, słodkim i delikatnym zapachem kwitnących mirabelek. Uwielbiam ten okres w roku. Jaskrawa zieleń świeżej trawy, słoneczne kwiaty forsycji i białe obłoki mirabelek pomiędzy starymi blokami. Jak miło widzieć uwijające się na kwiatach pszczoły i wielkie, kosmate, jakby jeszcze ospałe po zimie trzmiele.
A ja w swojej dziupli nadal tworzę jeszcze kartki komunijne.






Haftowana kartka też już skończona.


Pozdrawiam wszystkich wiosennie!

wtorek, 17 kwietnia 2012

Sezon komunijny

Jak widać, sezon komunijny i mnie dopadł...











Te ostatnie kartki w formacie DL zainspirowane komunijnymi zaproszeniami, na które natrafiłam w zeszłym roku na którymś z blogów. Niestety, nie pamiętam, na którym :(

sobota, 14 kwietnia 2012

Kolejna...

Lubię robić kopertówki. Papier Latarni Morskiej z kolekcji "Victoriana" jakimś dziwnym sposobem przeistoczył się w kopertówkę na 18 urodziny. Mimo, że dla chłopaka, jest na niej sporo kwiatów. Cyferki potraktowane  turkusowym tuszem Latarni morskiej i preparatem Crackle Accents .





Na koniec mały hafcik na kartkę komunijną.