niedziela, 25 listopada 2012

Seryjnie

Czasem bywa tak, że komuś tak bardzo podoba się kartka, którą zrobiłam dla kogoś innego, że chce mieć koniecznie taką samą. Tak też było z ostatnią sztalugą, którą robiłam na chrzest dziewczynki. Poproszono mnie o zrobienie dwóch takich samych. Ponieważ miałam jeszcze i taki papier, i kwiaty, i ćwieki, to zrobiłam.









Teraz wracam do haftu krzyżykowego, pewnie wkrótce coś pokażę :)

5 komentarzy:

  1. Wcale się nie dziwię, że poproszono o takie same karteczki - są śliczne! Delikatne i eleganckie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lekka, zwiewna, dziewczęca - idealna na taką okazję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kartki są cudowne,dobrane kolory,róże jak żywe.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde słowo i zapraszam ponownie!